Apple kombinuje z pomysłami na składaka. Raczej nie tędy droga

Obecnie praktycznie wszyscy najwięksi producenci smartfonów mają w swojej ofercie przynajmniej jeden składany smartfon. Piszę prawie, bo wszyscy dobrze wiedzą, że w tej kwestii Apple jest mocno w tyle. To jednak nie oznacza, że gigant w ogóle nic w tym kierunku nie robi.
Apple kombinuje z pomysłami na składaka. Raczej nie tędy droga

Co ze składanym smartfonem od Apple’a?

Rynek składanych smartfonów został zdominowany przez Samsunga i chociaż konkurencja stale rośnie, nadal nikt nie może zagrozić pozycji firmy. W przypadku zwykłych modeli mamy dość wyrównaną rywalizację pomiędzy południowokoreańskim gigantem a Apple’em, ale w segmencie składanym firma z Cupertino wciąż nie ma nic do powiedzenia. Klienci oczywiście się niecierpliwią, ale jeśli wierzyć doniesieniom, składak z nadgryzionym jabłkiem nie pojawi się przed 2026/2027 rokiem, choć podobno Apple cały czas nad nim pracuje, a w dodatku jest pewny, że uda mu się z miejsca pobić konkurencję.

Czytaj też: Apple mocno wierzy w swoją sztuczną inteligencję. Będzie miała przewagę nad rywalami?

Dowodami na to, że coś w tym kierunku jest robione, są patenty, co jakiś czas składane w odpowiednich urzędach. Najnowszy z nich pojawił się w amerykańskim Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych (USPTO). Co prawda Apple złożył go w październiku zeszłego roku, ale dopiero teraz wypłynął. Tak czy inaczej, na dołączonych szkicach zauważyć można projekt urządzenia składanego w stylu Flip, jednak raczej nie mamy tu do czynienia z klasycznym podejściem.

Czytaj też: Tegoroczny Apple Watch Ultra 3 może być wielkim rozczarowaniem

Pomysł Apple’a wskazuje na znacznie większy zakres ruchu niż w typowym składaku, co oznacza, że taki model można byłoby składać do zewnątrz i do wewnątrz. Przy takim podejściu można byłoby zrezygnować z zewnętrznego panelu, bo w razie potrzeby to połowa wewnętrznego mogłaby do tego służyć. Warto również zauważyć, że w patencie chodzi przede wszystkim o zawias, a takowy ma znacznie szersze zastosowanie niż tylko smartfony – można go użyć w tabletach, laptopach czy innych urządzeniach.

Z jednej strony daje to obraz naprawdę interesującego składaka, ale czy na pewno właśnie w tym kierunku powinien iść gigant z Cupertino? Spójrzmy na działania Samsunga – chociaż konkurencja od razu wprowadzała na pokład swoich modeli zawiasy w kształcie kropli wody, Galaxy Z Fold i Galaxy Z Flip aż do zeszłego roku trwały przy starszym typie. Zapewne do momentu, w którym producent nie był dostatecznie pewien nowej wersji. Takie wstrzymywanie się z dość istotną zmianą konstrukcyjną pozwoliło zapewne na odpowiednie testy wytrzymałościowe, które dowiodły, że nowy zawias sprosta oczekiwaniom klientów. Ponadto Samsung regularnie pokazuje nam różne koncepcje na składane ekrany, ale wciąż trwa przy sprawdzonych rozwiązaniach, bo na wielkie innowacje wciąż jest za wcześnie.

Czytaj też: Co z premierą serii Xiaomi Pad 7? Nowe tablety znów opóźnione

Tymczasem Apple miałby od razu wskoczyć na głęboką wodę z naprawdę ambitną konstrukcją, która tym bardziej będzie mocno oceniana przez klientów. Po wielu latach oczekiwania na składaka od giganta z Cupertino użytkownicy mogą być bardziej krytyczni odnośnie niedoskonałości zawiasów, problemów z ekranem itp. Może więc lepiej postawić najpierw na klasykę, której wady już się zna, a dopiero potem kombinować? Oczywiście, o ile Apple naprawdę chce wcielić ten pomysł w życie, co nie jest takie pewne, w końcu urzędy patentowe pełne są pomysłów, które nigdy nie ujrzały światła dziennego.